wycieczki
Dystans całkowity: | 30566.21 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 1781:19 |
Średnia prędkość: | 17.10 km/h |
Maksymalna prędkość: | 58.00 km/h |
Suma podjazdów: | 705 m |
Suma kalorii: | 36225 kcal |
Liczba aktywności: | 645 |
Średnio na aktywność: | 47.39 km i 2h 46m |
Więcej statystyk |
Katowice, Sosnowiec
-
DST
108.35km
-
Czas
07:05
-
VAVG
15.30km/h
-
VMAX
34.67km/h
-
Sprzęt Krosinka
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wstajemy wcześnie rano bo przed nami długa droga - do Tychów zapalić świeczkę Ryśkowi na 20 rocznicę jego śmierci. Jedziemy przez: Sobuczynę, Nieradę, Łysiec, Kamieńskie Młyny, Kamienicę Śląską, Lubsza, Piasek, Miasteczko Śląskie, Żyglinek, Żyglin, Chechło - Nakło. Tu zatrzymujemy się na małą kąpiel w jeziorze i posiłek.
Piwo "Śląskie" produkowane w Warszawie :)
Jezioro Chechło-Nakło.
Nad jeziorem Chechło-Nakło.
Dalej jedziemy przez Świerklaniec, w którym zwiedzamy Park Świerklaniecki i Pałac Kawalera.
W Parku Świerklanieckim.
W Parku Świerklanieckim.
Następnie już bez zatrzymywania się, bo czas nas goni, przez Piekary Ślaskie, Bytom, Chorzów i Katowice.
Katowice.
Katowice.
W Katowicach postanawiamy, że do Tychów już nie dojedziemy ze względu na to że zaczyna się ściemniać. Tak więc szybki obiad i ruszamy już po ciemku do Sosnowca do siostry Przemka. Po licznych problemach z dotarciem wreszcie jesteśmy na miejscu i zostajemy na noc. A rano na pociąg i powrót do Częstochowy. Nie odpuszczę. Pojedziemy jeszcze raz i tym razem dojedziemy do Tychów :)
Kategoria wycieczki
Poraj i Olsztyn wieczorem
-
DST
54.88km
-
Czas
03:00
-
VAVG
18.29km/h
-
VMAX
35.66km/h
-
Sprzęt Krosinka
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mały wypadzik do Poraja na izotonik, a potem jeszcze do Leśnego.
Kategoria wycieczki
Pierwsza jazda w SPD w terenie
-
DST
36.97km
-
Czas
03:04
-
VAVG
12.06km/h
-
VMAX
27.85km/h
-
Sprzęt Krosinka
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria wycieczki
Orbita
-
DST
253.90km
-
Czas
11:30
-
VAVG
22.08km/h
-
VMAX
43.23km/h
-
Sprzęt Krosinka
-
Aktywność Jazda na rowerze
Moja pierwsza edycja Orbity wokół Częstochowy. Zapisałam się na 500 km, ale niestety udało się zrobić tylko połowę. Wyruszyliśmy o 22 i w nocy jechało mi się bardzo dobrze (nie licząc bólu tyłka). Minęliśmy Kłobuck, Praszkę, Wieluń, Szczerców (tu był nocny bufet). Dalej jechaliśmy przez Bełchatów i Piotrków Trybunalski, gdzie już zaczynał mi doskwierać upał. Ale dotelepałam się jakoś do Przedborza na śniadanie (robiąc po drodze tysiąc przystanków). Tu zapada decyzja, że razem z Przemkiem skręcamy do Radomska i kończymy.
Dystans samej Orbity, nie licząc dojazdu wyniósł 231 km, a dystans liczony od godziny 22 w sobotę do 22 w niedzielę to 253,9 km.
W drodze
Dystans
Chwila odpoczynku :)
Kategoria wycieczki
Powrót z Mazur
-
DST
5.22km
-
Czas
00:27
-
VAVG
11.60km/h
-
VMAX
26.87km/h
-
Sprzęt Krosinka
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kilometry do pociągu w Giżycku i z pociągu w Częstochowie.
Giżycko
Realia PKP - 3 wieszaki na rowery, a rowerów 13...
Jeden rower nawet podróżował w toalecie ;)
Kategoria wycieczki
7 dzień na Mazurach - Nowe Guty, Okartowo, Miłki, Giżycko
-
DST
59.17km
-
Czas
03:57
-
VAVG
14.98km/h
-
VMAX
34.90km/h
-
Sprzęt Krosinka
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjeżdżamy z półwyspu Szeroki Ostrów i jedziemy w stronę Giżycka przez: Zdory, Kociołek Szlachecki, Nowe Guty (gdzie mijamy bardzo fajne pole namiotowe), Okartowo (tu znajduje się kościół z XVIII w. z drewnianą wieżą), Wężewo, Drozdowo, Zastrużne, Cierzpięty, Bagno Nietlice (jest to rezerwat przyrody i obszar specjalnej ochrony ptaków. Bagna Nietlickie są jednym z nielicznych dużych obszarów bagiennych na Warmii i Mazurach. Jest to obecnie największe i najlepiej zachowane torfowisko niskie na tych terenach. Ze względu na liczbę zatrzymujących się tu żurawi Bagna Nietlickie to największa w Polsce ich ostoja.) Dalej jedziemy przez: Marcinową Wole, Miłki, Staświny, Ruda, Kąp, Grajwo, Bystry. W Giżycku jeszcze tylko małe zakupy i jedziemy w odwiedziny do babci i dziadka.
Droga powrotna
Nowe Guty
Jezioro Śniardwy
Kościół w Okartowie
Bagna Nietlickie
;)
Kategoria wycieczki
6 dzień na Mazurach - Mikołajki, rezerwat Łuknajno, Orzysz, półwysep Szeroki Ostrów
-
DST
65.33km
-
Czas
04:30
-
VAVG
14.52km/h
-
VMAX
32.07km/h
-
Sprzęt Krosinka
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano wyjeżdżamy z kempingu Kokoszka znów w kierunku Mikołajek. Trasą taką samą jak wczoraj. Potem ruszamy w kierunku półwyspu Szeroki Ostrów. Jedziemy przez: rezerwat Łuknajno, Dziubiele, Suchy Róg, Tuchlin, Dąbrowa, Wężewo, Grzegorze, Mikosze, Orzysz. W Orzyszu musimy jechać do sklepu po nową ośkę do przyczepki, bo na leśnej drodze w rezerwacie Łuknajno stara oś się skrzywiła. Po naprawie jedziemy dalej już najprostszą drogą - wojewódzką nr. 63, przez Gaudynek, Kociołek Szlachecki, następnie skręcamy na Zdory i jedziemy polnymi duktami na pole namiotowe na półwyspie.
Rezerwat Łuknajno
Nad jez. Śniardwy
Nad jez. Śniardwy (od drugiej strony)
Jezioro Śniardwy
Kategoria wycieczki
5 dzień na Mazurach - Mikołajki, Mrągowo, Mazurski Park Krajobrazowy
-
DST
89.54km
-
Czas
05:51
-
VAVG
15.31km/h
-
VMAX
44.90km/h
-
Sprzęt Krosinka
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jedziemy z Tałt do Mikołajek, potem do najbliższego serwisu do Mrągowa (urwana śruba przy bagażniku, dokręcenie suportu). Jedziemy tam przez: Prawdowo, Nowe Sady, Cimowo, Faszcze, Cudnochy, Jora Wielka, Użranki, Pełkowo, Muntowo, Wola Muntowska. W Mrągowie jedziemy najpierw do serwisu, potem rundka po mieście i obiad. Po drodze zaczyna mi przeskakiwać łańcuch, ale mam nadzieję, że przesmarowanie pomoże. Wyjeżdżamy z Mrągowa w kierunku jeziora Śniardwy przez: Probark, Kosewo, drogą w Mazurskim Parku Krajobrazowym, Bobrówka, Nowy Most, Iznota. Udajemy się na prom, który ma nas przewieźć na drugą stronę jeziora Mikołajskiego, do miejscowości Wierzba. Ale niestety prom pływa tylko w godzinach rannych i popołudniowych, a my przyjechaliśmy za późno. No to szybka decyzja o powrocie do Mikołajek i szukanie jakiegoś noclegu zanim zacznie się ściemniać. Jedziemy do Mikołajek przez: Kulinowo, mijamy leśniczówkę Śniardwy. W Mikołajkach szybkie zakupy i szukamy noclegu. Znaleźliśmy najbliższy kemping nad jez. Tałty. Jedziemy tam przez: Prawdowo, Nowe Sady, Jora Mała. Rozbijamy namiot już po ciemku, na kempingu Kokoszka i zostajemy tu do jutra.
W Tałtach
Tałty
Mikołajki
Mrągowo
W drodze do Mikołajek
Camping Kokoszka nad jez. Tałty
Kategoria wycieczki
4 dzień na Mazurach - Mikołajki
-
DST
23.31km
-
Czas
02:06
-
VAVG
11.10km/h
-
VMAX
34.56km/h
-
Sprzęt Krosinka
-
Aktywność Jazda na rowerze
Postanowiliśmy, że zostaniemy w Tałtach dzień dłużej. Rano jedziemy do Mikołajek zwiedzić miasteczko. Wchodzimy na wieżę kościoła Św. Mikołaja i podziwiamy widok na Mikołajki i okolice. Potem małe zakupy i powrót do Tałt. Po południu drugi raz do Mikołajek na obiad.
Port w Mikołajkach
Widoki z wieży
Kategoria wycieczki
3 dzień na Mazurach - Sztynort, Wilkasy, Tałty
-
DST
82.85km
-
Czas
05:39
-
VAVG
14.66km/h
-
VMAX
36.20km/h
-
Sprzęt Krosinka
-
Aktywność Jazda na rowerze
O godzinie 11 wyjeżdżamy z kempingu w Pieczarkach i jedziemy drogą przy jeziorze Dargin do Harszu. Troszeczkę błądzimy po duktach, ale w końcu udaje się nam wyjechać na właściwą drogę. W okolicach Sztynortu zatrzymujemy się w barze nad jeziorem Dargin. W Sztynorcie przejeżdżamy obok zabytkowego pałacu i największego portu jachtowego na Mazurach. Dalej jedziemy przez: Łabapę, Radzieje, Pilwę (tutaj łapiemy kapcia w przyczepce), Doba, Dziewiszewo, Kamionki, Guty, Piękna Góra (gdzie jemy obiad w barze Leśnym), Giżycko, Wilkasy, Wilkaski, Strzelce, Bogaczewo, Kozin, Prażmowo, Szymonka. Dalej skręcamy w polne drogi i jedziemy przez wsi: Mateuszek, Woźnice, Pszczółki. Wreszcie docieramy do Tałt koło Mikołajek, gdzie zatrzymujemy się u mojej przyjaciółki Magdy.
Gdzieś na szlaku
Bar nad jez. Dargin
Most między jeziorami Dargin i Kirsajty
Radzieje
Boćki
Wymiana dętki
Spotkanie z konikami :)
W drodze do Tałt
I już w Tałtach
Kategoria wycieczki