LadyAga prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

pod namiotem

Dystans całkowity:4756.77 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:292:50
Średnia prędkość:16.24 km/h
Maksymalna prędkość:50.28 km/h
Suma kalorii:9526 kcal
Liczba aktywności:96
Średnio na aktywność:49.55 km i 3h 03m
Więcej statystyk

Turawa - powrót

  • DST 103.40km
  • Czas 05:35
  • VAVG 18.52km/h
  • VMAX 30.42km/h
  • Sprzęt Antośka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 maja 2016 | dodano: 08.06.2016
Uczestnicy


Kategoria pod namiotem, wycieczki

Szczedrzyk

  • DST 4.86km
  • Czas 00:15
  • VAVG 19.44km/h
  • VMAX 28.46km/h
  • Sprzęt Antośka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 maja 2016 | dodano: 08.06.2016


Kategoria pod namiotem, samotnie, wycieczki

Szczedrzyk

  • DST 4.93km
  • Czas 00:17
  • VAVG 17.40km/h
  • VMAX 23.27km/h
  • Sprzęt Antośka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 maja 2016 | dodano: 08.06.2016

Wyprawa po zakupy znad Turawy do pobliskiego sklepu.


Kategoria pod namiotem, samotnie, wycieczki

Turawa

  • DST 136.17km
  • Czas 07:42
  • VAVG 17.68km/h
  • VMAX 32.87km/h
  • Sprzęt Antośka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 26 maja 2016 | dodano: 08.06.2016
Uczestnicy


Kategoria pod namiotem, wycieczki

Weekend pod namiotem - Kostkowice (powrót)

  • DST 56.58km
  • Czas 03:16
  • VAVG 17.32km/h
  • VMAX 43.10km/h
  • Sprzęt Antośka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 maja 2016 | dodano: 09.05.2016
Uczestnicy

Ciąg dalszy lenistwa :)

...przy lekturze...

...konar znów płonie...

...pociągi jeździły co chwile...

...Przemek pilnuje ryb...

No ale czas wracać...

Na koniec tradycyjne zdjęcie na tle zamku w Olsztynie :)


Kategoria jura, pod namiotem, wycieczki

Weekend pod namiotem - Kostkowice

  • DST 72.14km
  • Czas 03:59
  • VAVG 18.11km/h
  • VMAX 40.83km/h
  • Sprzęt Antośka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 maja 2016 | dodano: 09.05.2016
Uczestnicy

Mieliśmy jechać na weekend do Siamoszyc, ale na miejscu okazało się że jeziorko prawie całe wyschło. Więc kierujemy się nieco dalej w kierunku Kostkowic. Jezioro fajne, miejsce na biwak super, a do tego pociągi jadące w nocy po drugiej stronie jeziora robią niesamowite wrażenie. Na pewno miejscówka godna powtórki.

W drodze

Konar zapłonął :)


Kategoria wycieczki, pod namiotem, jura