LadyAga prowadzi tutaj blog rowerowy

Szalona noc w Katowicach

  • DST 127.07km
  • Czas 07:13
  • VAVG 17.61km/h
  • VMAX 43.96km/h
  • Sprzęt Antośka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 maja 2015 | dodano: 17.05.2015
Uczestnicy

Z Częstochowy ruszamy w trzy osoby: ja, Kasia i Przemek. W Poraju dołącza się nowy kolega z forum - Kamil. Naszym celem jest Night Biking w Katowicach - czyli całonocna jazda na rowerze po mieście (www.rajdkatowice.pl).
Już koło huty występują pierwsze problemy w postaci małych awarii technicznych i stajemy co 15 minut. 

Przemek poprawia Kasi bagażnik.

W międzyczasie małe selfie ;)

Kolejna przerwa techniczna.
Do Poraja docieramy troszkę spóźnieni, małe zakupy i jedziemy dalej. Przemek tradycyjnie myli drogę i jedziemy trochę na około ;)
Jedziemy przez Masłońskie, Lgotę Górną, Glinianą Górę, Pustkowie Lgockie, Pińczyce, Siewierz.

Na szlaku.

Zamek w Siewierzu.
Następnie szlakiem zamkowym docieramy do Pogorii gdzie odłącza się Kamil. 

Pogoria IV.
Następnie jedziemy wzdłuż jeziora, a potem znów gdzieś źle skręcamy i wyjeżdżamy na jakimś nowo powstałym osiedlu domków jednorodzinnych. 

Jedziemy dalej przez Będzin gdzie robimy sobie mały piknik z widokiem na zamek, pod słupem ogłoszeniowym.


Potem kolejny raz gubimy drogę i wyjeżdżamy na krajowej jedynce. Przemek upiera się żeby nią jechać ale baby postawiły na swoim (jak zawsze :P) 

Taka droga nie jest zbyt przyjazna rowerzystom ;P
Następnie mały lans przy tabliczce Sosnowiec:

Szukamy po mieście Nocnych Rowerzystów ale nikogo nie było, kręcimy się w kółko lądując kilka razy na dworcu. Po jakimś czasie dociera do nas Piter, który przyjechał pociągiem specjalnie na przejazd. Pokręciliśmy się wspólnie po mieście, ale klops. Nikogo. Nawet zakupiłam mapę w Tesco Extra ale to niewiele pomogło.

:D

Kolejna samojebka ;)
Jeszcze do tego zaczęło padać... Zrezygnowani ale roześmiani wracamy na nocleg do Sosnowca.


Kategoria wycieczki


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!